Buraczki to warzywo całoroczne. Latem smakuje botwinka i chłodnik.
Zimą barszczyk czerwony czysty z krokietem, ukraiński lub tradycyjny
z ziemniakami, zabielony.
Zupa krem z buraków to dla mnie nowość, ale w składzie tradycja.
Pyszna i lekko strawna.
Robi się migusiem.
Poczytajcie i eksperymentujcie ze smakami i konsystencjami potraw bo to ciekawe i kreatywne zajęcie.
Potrzebujecie:
Buraki Czerwone
Ziemniaki
Marchew
Cebulę Białą lub Szalotkę
Łodygi z natką pietruszki
Vegetę Naturalną
Liść Laurowy
ew Lubczyk
Olej nierafinowany np rzepakowy
Sól
Kurkumę
Zakwas Buraczany lub sok z cytryny
Robicie tak:
Gotujecie tradycyjny barszcz czerwony. Ja używam szybkowaru, bo zupa gotowa szybciutko i zdrowsza bo praktycznie uparowana.
- Warzywa obrane, pokrojone w mniejsze kawałki wkładacie do garnka (jeśli macie to do szybkowara.
- Dolewacie Wody, jak na zupę.
- Dodajecie Vegetę Naturalną, Liść Laurowy, Łodygi i pokrojoną natkę, ew Lubczyk, Sól, niewielką ilość Oleju, proporcjonalnie odrobinkę Kurkumy.
- Przykrywacie i gotujecie aż warzywa zmiękną ( w szybkowarze ok 20 minut), buraki mogą pozostać al dente, czyli troszkę twardsze.
- Wyjmijcie liść laurowy.
- Dolejcie Zakwasu Buraczanego ( podniesie smak wprowadzając lekką kwaskowość) lub wciśnijcie sporo soku z cytryny. (2 min)
- Chwilkę podgotujcie.
- Zblenderujcie zupkę na krem czym tam macie i używacie.
Ja polecam blender ręczny, sprawdza się w owocach, warzywach, jest poręczny a do mycia tylko jedna część.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz