Na leniwe weekendowe śniadanie, na kolację, na dietę czy po prostu
- moja propozycja sałatki ala Caprese.
Wzbogaciłam ją kilkoma dodatkami i nabrała wyrazistego smaku.
Smakuje bez węglowodanów, a jak ktoś woli to ze świeżą lub podpieczoną chrupiącą bagietką. Mniam....
Potrzebujecie:
Pomidory - najlepsze ze słońca, słodkie lub koktajlowe
Mozarella Ser
Czosnek - świeży
Bazylia - świeża
Oliwa z Oliwek - extra virgin
Sól - najlepiej ziołowa, jaką macie, używacie (ja z Camargue i ziołami - bazylia, rozmaryn, tymianek, oregano, szałwia, czosnek - firmy Kotanyi)
Pieprz Czarny - drobno mielony
Robicie tak:
- Na talerzu rozcieracie na widelcu spory ząbek czosnku.
- Nalewacie Oliwy, posypujecie niewielką ilością soli i mieszacie.
- Kroicie Pomidorki i Mozarelle w mniejsze, podobnej wielkości kawałki.
- Dodajecie na talerz.
- Posypujecie Solą Ziołową i odrobiną Pieprzu.
- Na wierzch dodajecie sporą ilość pokrojonej drobniej Bazylii.
I już! Najlepiej jeść od razu po przygotowaniu.
Smaczności!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz