Odmian dyń na świecie sporo.
Od jej rodzaju zależy konsystencja i słodkość kremowej zupki.
Jeśli nie preferujecie mdłej i słodkiej, proponuje zaostrzyć cebulą.
Smak podkręca mocno masło i posypane ziarenka słonecznika, dyni i soi.
Użyłam tu dyni o nazwie "Gorgonzola" - od wyglądu skórki w pleśniowe plamki jak ser.
Potrzebne wam:
Dynia "Gorgonzola" - lub odmiana mniej słodsza jak polska najpopularniejsza lub jaką lubicie do dyniowej zupy
Cebula - biała, proporcjonalnie sporo
Masło - naturalne
Pietruszka - natka
Kurkuma - proporcjonalnie nie wiele
Kostka bulionowa - warzywna, naturalna
Vegeta - naturalna
Nasionka jadalne, prażone - słonecznik, soja i pestki dyni. Ja kupuję gotową mieszankę.
Robicie tak:
- Dynię obieracie, wykrawacie środkowy miąższ z pestkami (pestki możecie wysuszyć i obrane zjeść), kroicie na większe kawałki.
- Cebulę obieracie i kroicie na większe kawałki.
- Wkładacie produkty do garnka ( ja używam szybkowara, bo wszystko szybciutko gotuje na parze).
- Dodajecie Natkę - mogą być całe listki, Kostkę bulionową, Vegetę i Kurkumę (zaostrzy smak nie zmieniając go zbytnio jeśli dacie mniejszą ilość).
- Podlewacie wodą i gotujecie do miękkości warzyw.
- Dodajecie Masło i miksujecie dobrze malakserem.
- Na talerzu czy misce przed jedzeniem zupkę posypcie mieszanką Nasionek.
Smaczności..